*** Home *** CV *** O mnie *** Galeria *** Linki *** Kontakt ***


Ja o sobie ... czyli parę słów o mnie!

Ten kto mnie zna, wie że jestem osobą o przenikliwym spojrzeniu i seksownym wyzywającym stroju.
 

Mimo tego w środku jestem bardzo uczuciowa, choć próbuje ukryć swoje emocje.

Strach przed zranieniem powoduje, że niechętnie otwarcie mówię o uczuciach i robię
zmyłki, żeby nikt go nie rozszyfrował.

Pociągają mnie zagadki, tajemnice i niewyjaśnione zjawiska. Nic, co powszechnie dostępne,
nie jest dla mnie atrakcyjne.

Lubi wszystko wiedzieć i potrafię 
zabawić się w detektywa, żeby zdobyć potrzebne mi informacje.


Jestem zapalonym eksperymentatorem i często przeprowadzam doświadczenia na sobie i swoich bliskich,

pragnę nieraz poznać granicę cierpliwości, wytrzymałości i bólu.


Może się nieraz wydawać, że jestem smutna i mało się uśmiecham. To wewnętrzne przeżycia
i chowane emocje tak na mnie działają.

Wydaje mi się że jestem dobrym obserwatorem i psychologiem. Mam doskonałą intuicję emocjonalną i niełatwo


mnie oszukać - wyczuje każdy fałsz. Od znajomych i partnerów życiowych wymagam całkowitego


zaangażowania i poświęcenia - inaczej rezygnuje.


Często bywam agresywna. Szczególnie wtedy, kiedy stres i emocje sięgają szczytu. Znajomi uważają iż


mam charyzmę i wewnętrzną siłę, która nie pozwala mi na bycie osobą przeciętną. Staram się być dobrym organizatorem i kierownikiem.


Dla przyjaciół jestem gotowa zrobić wszystko. Zraniona mszczę się okrutnie, a zniewag i krzywd


nie zapomina i nie wybacza nigdy. Jestem wytrwała i umiem poczekać, żeby zdobyć upragnioną rzecz, stanowisko czy osobę.


Odpoczywam najchętniej w gronie najbliższych przyjaciół, z którymi spędzam wieczory w kinie lub w pubach.

Lubię także wyjazdy nad jezioro lub morze.

Przyjaciele mówią, że rzadki ze mnie przypadek. Bo z jednej strony ze mną można konie kraść, szaleć, imprezować, ze śmiechu pękać i

bawić się na całego, a z drugiej - poważnie porozmawiać, bez cienia ironii, z poczuciem, ze jestem, słucham i zawsze będę mogła

doradzić. Czy maja racje? Grzeczna i dobrze wychowana ze mnie dziewczynka, więc zaprzeczać nie będę. Ale rzeczywiście, jest we mnie

momentami wybuchowa mieszanka emocji, zainteresowań, fascynacji i zdrowej dawki szaleństwa. Chętnie skocze na hamburgera i zjem

kolacje przy świecach. Będę świetnie bawić się na klubowej imprezie (tańczyć uwielbiam!) i na wystawie malarstwa współczesnego.

Ja po prostu nie cierpię szarości i nudy, walczę jak mogę z marazmem, z lenistwem, z nic-mi-sie-nie-chceniem.

Lubię widzieć sens we wszystkim, co robie i potrafię cieszyć się nawet drobnostkami, bo jestem wzorowym przykładem realistki w różowych

okularach .